Unieruchamianie kręgosłupa, obroże szyjne i wyciąganie z samochodów: więcej szkód niż pożytku. Czas nazmianę

Autor: Dr. Marietjie „MJ” Slabbert dalej SIRIUS Business Services

Niedawno usłyszałem o skardze złożonej przez pacjenta na ambulans usługa. Pacjentka skarżyła się, że po wypadku samochodowym sanitariusze pogotowia lotniczego zadali jej kilka pytań, poczuli ją szyja i kończyny, spytał ją, czy może się poruszyć, i sama chciałaby się wydostać z samochodu.

Mimo że była w stanie spełnić tę prośbę i mogła iść na noszach pogotowia ORAZ została wypisana ze szpitala tego samego dnia (po zaledwie kilku siniakach), czuła, że ​​po zastanowieniu musiała napisać skargę pogotowie ratunkowe. Sądziła, że ​​powinna była zostać unieruchomiona (na wszelki wypadek) w celu uzyskania ekstrapolacji i "chciała się upewnić, że następny pacjent nie doznał uszczerbku na skutek tych zaniedbanych praktyk pogotowia ratunkowego".

Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem, dopóki (po własnych refleksjach) nie zauważyłem, skąd bierze się ta rozbieżność między "oczekiwaniem pacjenta" a bezpieczną praktyką. Uświadomiłem sobie również, że jest kilku moich kolegów klinicystów, którzy również mogli odczuć pragnienie zakwestionowania tego "gangu-ho" "kowbojskiego" podejścia ze strony załogi karetki pogotowia, umożliwienia pacjentowi samoodkrycia.

Niedawno poproszono mnie o dostarczenie czegoś na rdzeniowy dbam o bloga, pomyślałem, że to dobry punkt wyjścia.
Jak większość z nas zdaje sobie sprawę, nadrzędną zasadą w opiece medycznej zawsze była: "najpierw nie szkodzić". Nasze dobre intencje, aby zapobiec dalszym szkodom od naszych pacjentów urazowych, doprowadziły do ​​zastosowania rdzennych środków ostrożności, które same w sobie nie są wolne od ryzyka i często nie są wskazane.

Do niedawna pacjenci z traumą niemal powszechnie byli przewożeni na oddział ratunkowy „deska kręgosłupa” – twarda (często zimna) powierzchnia płyty drewnianej. Miało to na celu zapobieżenie wszelkim ruchom kręgosłupa i ograniczenie ryzyka pogorszenia urazu kręgosłupa podczas urazu. Pacjent byłby „przywiązany” bez wyściółki, a często z kiepskim dopasowaniem kołnierz medyczny. Nasze intencje były dobre, ale pytania zaczęły się zadawać, gdy zauważyliśmy, że pacjenci (często starsi lub młodzi) odczuwali klinicznie istotne odleżyny leżące na tych twardych powierzchniach przez zaledwie 30-60 minut. Dla każdego, kto kiedykolwiek spędził czas przywiązany do deski ortopedycznej, zgodziłby się, że jest to niezwykle niewygodne i trudne do zachowania naturalnej postawy kręgosłupa.

W ciągu ostatnich kilku lat zakwestionowano powszechne stosowanie unieruchomienia kręgosłupa u wszystkich pacjentów po urazach. Wraz z pojawieniem się mediów społecznościowych debaty międzynarodowe zaczęły pojawiać się z pytaniem, czy to, co robimy, w rzeczywistości przynosi korzyści pacjentom, czy też szkodzi im. Zmiana jest często powolna, ale pomaga, gdy liderzy w opiece przedszpitalnej włączają się w debatę i skupiają głowy, aby napędzać zmiany. Ze względu na udział wielu z tych trendsetterów, Wielka Brytania w dużej mierze odsunęła się od używania drewnianych płaskich tablic kręgosłupa do transportu pacjentów do szpitala. To urządzenie jest obecnie używane głównie do wspomagania wydobywania pacjenta po urazie z pojazdu biorącego udział w kolizji. W większości przypadków w Wielkiej Brytanii pacjenci urazowi są zazwyczaj przewożeni do szpitala na noszach miarowych lub materacach próżniowych przez wiele służb.

Oto niektóre z rzeczy, o których musisz wiedzieć: DALEJ

Może Ci się spodobać